oraz inne związane z tym tematem głupoty

niedziela, 31 marca 2013

Marcowe Szaleństwo Serialowe

Rany, ostatnio więcej u mnie wpisów o serialach, niż o filmach. Inna sprawa, że o tych pierwszych też ostatnio trudno jest mi pisać, bo w telewizji panuje przestój i właściwie nie potrafię powiedzieć wiele nowego na temat produkcji, które oglądam.

Ale z drugiej strony hej, to chyba dobrze. Bo dzięki temu ten wpis będzie bardzo krótki. I to powinno was ucieszyć.


Castle

Epizod Scared to Death w starym, dobrym Castle'owym stylu. Czyli było dużo śmiechu - tym razem tematem żartów stały się horrory, takie jak Ring. Różni ludzie umierali w niewyjaśnionych okolicznościach (ze strachu?) po obejrzeniu tajemniczej płyty DVD. Pech chciał, że przeklęty film zobaczył także Castle. A konsekwencją tego była seria naprawdę zabawnych zdarzeń.

Drugi odcinek nieco bardziej poważny. Tu dla odmiany głównym bohaterem stał się Kevin Ryan, który musiał zmierzyć się z irlandzką mafią. Ale i ten epizod oglądało mi się bardzo dobrze.

Moja ocena: 5/5

Person of Interest

Znów bez zmian. Czyli nie pamiętam już co działo się w tym miesiącu w serialu, ale każdy odcinek na pewno oglądało mi się bezboleśnie.

Moja ocena: 4/5

The Following

Jejku, ten serial jest tak głupi, że aż nie chce mi się wypisywać wszystkich błędów w nim zawartych. I rozczarowuje na każdym kroku. Kevina Bacona jest mało, a gdy już aktor pojawia się ewidentnie widać, że scenarzyści nie mają pomysłu na jego postać.

Podobnie sprawa ma się z Jamesem Purefoy'em, którego potencjał też nie jest wykorzystywany. Zwłaszcza, że skoro udało się umieścić Carrolla i jego syna pod jednym dachem, wypadałoby się skupić przede wszystkim na interakcji pomiędzy tą dwójką. A tej prawie wcale nie ma.

Irytują też followersi - to miała być dobrze zorganizowana grupa fanatycznych, rządnych krwi psychopatów, a tymczasem co krok zdają się oni być bandą idiotów, którzy nie potrafią nawet porządnie uprowadzić i przesłuchać agenta FBI (nie, żebym ja o porywaniu i przesłuchiwaniu ludzi miała jakiekolwiek pojęcie, ale już samo oglądanie filmów i seriali wystarczy by wiedzieć, co w takich wypadkach należy robić, a czego robić się nie powinno).

Oglądam jednak dalej, bo i tak nie mam nic ciekawszego do roboty. A poza tym wciąż liczę na to, że może wydarzy się coś, co zaskoczy mnie tutaj tak samo, jak pierwsze dwa odcinki serialu.

Moja ocena: 2/5

I to wszystko na dzisiaj. Tymczasem już jutro...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...